SklepOpon.com sprzedaje 1,5 mln sztuk opon rocznie i jest jednym z największych dystrybutorów ogumienia w Europie. W rozmowie z „E-commerce w Praktyce” Michał Szymański, dyrektor zarządzający SklepOpon.com, opowiada o historii e-sklepu.

Z tego artykułu dowiesz się:
- jakie były początki SklepOpon.com,
- dlaczego SklepOpon.com zbudował własny zespół IT,
- jakiego systemu do zarządzania zamówieniami używa SklepOpon.com,
- co SklepOpon.com radzi przedsiębiorcom z sektora e-commerce.
Historia SklepOpon.com sięga końca lat 80. ubiegłego wieku, gdy bracia Wojciech i Mirosław Nowakowscy założyli w Krakowie swój pierwszy serwis oponiarski. W 1994 r. do grona wspólników dołączył Jacek Szymański i wspólnie powołali do życia spółkę „Opony Serwis”. Dwanaście lat później przedsiębiorcy weszli do świata online.
Uruchomienie e-sklepu
– Decyzja o otwarciu e-sklepu zapadła w 2006 r., gdy handel internetowy w Polsce zaczął się popularyzować – mówi Michał Szymański, dyrektor zarządzający spółki. – SklepOpon.com to całkowicie autorska platforma stworzona przez wewnętrzny zespół IT. Jest to ważne o tyle, że takie podejście do budowania e-sklepu nie narzuca marce technologicznych ograniczeń. Jeśli zauważy się potrzebę wdrożenia jakieś funkcji, robi się to na własną rękę.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Tyle że postawienie na własne zaplecze technologiczne wymagało od kadry zarządzającej zatrudnienia wykwalifikowanych specjalistów IT. Na dodatek okazało się potem, że postawienie strony sklepowej to w gruncie rzeczy dopiero początek pracy nad obecnością w internecie. Zaczęto więc kompletować załogę do obsługi sklepu.
– Prowadziliśmy przy tym sporo rekrutacji wewnętrznych i w efekcie wyłoniliśmy część kadry kierowniczej do działów sprzedaży, promocji i obsługi zamówień spośród osób, które zaczynały u nas w BOK-u na słuchawce – mówi Michał Szymański.
Pierwsze lata i budowa zespołu
Nasz rozmówca wspomina, że w pierwszych latach działalności rozwój e-handlu był na tyle intensywny, iż spółka musiała pozyskać część specjalistycznej wiedzy na zewnątrz. Stąd próbowała współpracy np. z agencjami marketingowymi. Okazało się jednak, że jeśli chce osiągać duże wzrosty, musi zatrudnić własnych specjalistów.
W ten sposób do zespołu SklepOpon.com dołączyli kolejni eksperci, m.in. od SEO i Google Ads. Z czasem zarząd e-sklepu zbudował dział marketingu odpowiedzialny za jego brand w mediach i social mediach, m.in. przez tworzenie własnych treści na platformę YouTube, jak również współpracę z influencerami, radiem i telewizją.
Wszystkim tym zmianom towarzyszył wzrost sprzedaży i poszerzenie oferty sklepu o modele opon kolejnych producentów. To z kolei wymusiło konieczność rozbudowania zaplecza logistycznego i magazynowego.
Baza logistyczna SklepOpon.com
System do zarządzania zamówieniami
Co w tamtym czasie było największym wyzwaniem dla e-sklepu? Michał Szymański wspomina o logistyce i rosnącej liczbie zamówień. Niemniej udało mi się znaleźć rozwiązanie tego problemu, a mianowicie wdrożył w firmie system do zarządzania operacjami magazynowymi.
– W naszym przypadku systemem do zarządzania operacjami magazynowymi jest XWMS. System ten jest dostosowany do specyfiki produktów z oferty, uwzględnia daty produkcji, dzięki czemu umożliwia skuteczne zarządzanie towarem – wspomina nasz rozmówca.
Dodaje, że do wykorzystania akurat tego rozwiązania SklepOpon.com zainspirowała wizyta w pewnej hurtowni motoryzacyjnej, gdzie zespół miał okazje zobaczyć, jak ten system działa i współpracuje z oprogramowaniem klasy ERP, Enova.
Nowa szata graficzna e-sklepu
Obok wdrożenia systemu do zarządzania operacjami magazynowymi, istotnym punktem w historii SklepOpon.com było skupienie się na analityce, która pomogła marce wyznaczać dalsze kierunki rozwoju. Ważna była także zmiana szaty graficznej sklepu.
Stara strona SklepOpon.com
Nowa strona SklepOpon.com
Zmiana ta polegała przede wszystkim na uproszczeniu platformy sklepowej, aby jej użytkownicy mogli łatwiej sięgać po wybrane produkty. Co więcej, Michał Szymański wspomina, że istotnym elementem przebudowy sklepu było dostosowanie jego struktury do wymagań wyszukiwarek internetowych. Efektem był znaczny przyrost organicznego ruchu na stronie, a także lepsza skuteczność płatnych reklam.
5 rad od Michała Szymańskiego
Na koniec poprosiliśmy Michała Szymańskiego o rady dla początkujących przedsiębiorców z sektora e-commerce. Oto, czego się dowiedzieliśmy:
- Pierwszym krokiem do sukcesu jest zrozumienie potrzeb klienta i zaoferowanie mu idealnej odpowiedzi na te potrzeby.
- Zadowolony klient, który widzi, że jego potrzeby zostały zaspokojone, wróci do Ciebie dużo chętniej. Dlatego konieczne jest regularne pozyskiwanie feedbacku od nabywców.
- Należy też budować relacje z producentami i dostawcami. Takie partnerstwa wiążą się z lepszym dostępem do wsparcia technicznego oraz mogą pomóc w trakcie negocjacji warunków handlowych.
- Warto inwestować w rozwój i nowoczesne technologie. Automatyzacja procesów przyśpiesza realizację zamówień i pozwala zmniejszyć ilość błędów, które pojawiają się na poszczególnych etapach tego procesu.
- Coraz większą użyteczność w usprawnianiu działań przedsiębiorstwa zyskuje AI – taki system uczy się uwag klienta i z czasem może samodzielnie wykonywać coraz więcej procesów.
Czytaj też historie innych e-sklepów:
>> Zanim ruszyliśmy, mieliśmy 100 tysięcy obserwujących na Instagramie [historia e-sklepu: YUMMO]
>> Mimo że e-sklep dobrze konwertował, po 5 latach zbudowaliśmy go na nowo [historia e-sklepu: N69]
>> Zbudowali biznes, który wygenerował 10 mln euro przychodu [historia: autoDNA]
>> Zaczynaliśmy w Warszawie, a dziś sprzedajemy w 13 aglomeracjach [historia e-sklepu: Auchan]
>> Zaczynałem od 20 000 zł, a dziś generuję kilkumilionowe obroty [historia e-sklepu: Skarpetoholik]
>> Rzuciłem etat, chociaż za chwilę miałem zostać tatą. Opłaciło się zaryzykować [historia: PsiBufet]
>> Pierwszymi klientami byli rodzina i znajomi [historia e-sklepu: Mięsna Paczka]
>> Rano gotowanie, po południu rozwożenie, w nocy finanse i strategie [historia e-sklepu Piesotto]