Mark Zuckerberg w 2010 r. stwierdził, że e-mail umarł. Tymczasem w 2019 r. według statystyk 65-80% wiadomości otwieranych jest na smartfonach. Poznaj wskazówki, dzięki którym będziesz mieć pewność, że Twoje newslettery są przyjazne dla użytkowników mobilnych.
Z tego artykułu dowiesz się:
- co to znaczy, że e-mailing jest mobile friendly,
- o co należy zadbać w kreacji e-mailingowej, żeby prawidłowo wyświetlała się ona na urządzeniach mobilnych,
- o jakich parametrach trzeba pamiętać, aby e-mailing był czytelny w wersji mobilnej,
- jak optymalizować kampanie e-mail-marketingowe pod urządzenia mobilne.
Kilka lat temu mówiliśmy o responsywności e-maili jako nowym trendzie, a dziś stał się on codziennością. Jak pokazuje 15. raport „Badania wykorzystania poczty elektronicznej”, e-mailingi mobile friendly to podstawa działań marketingowych1.
Ciekawostka
Aż 93% ankietowanych widzi potrzebę wysyłania wiadomości responsywnych, czyli wyświetlających się prawidłowo na urządzeniach mobilnych, a blisko 80% prowadzi wysyłki e-maili tworzonych techniką RWD (responsive web design). Ponadto e-mail marketing niezmiennie jest chętnie łączony z kampaniami SMS-owymi. Z wynikiem 44% wyprzedziły one w 2018 r. używanie reklam w przeglądarkach internetowych (40%).
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Dlatego e-mail można rozpatrywać w kanale mobile w dwóch obszarach. Z jednej strony jako kreacje responsywne, prawidłowo wyświetlające się na każdym urządzeniu, a z drugiej – w kontekście ich uzupełniania komunikacją SMS, MMS, web push, wykorzystującą geolokalizację w celu precyzyjnego docierania w wybranym momencie do odbiorców ze spersonalizowanymi treściami.
W zależności od badań liczba e-maili otwieranych na urządzeniach mobilnych waha się między 65% a 80%. Ten wynik pokazuje, że e-mailing mobile friendly to dziś absolutny obowiązek. Dodatkowo dzięki niemu oszczędza się czas i pieniądze – tworzysz jedną wiadomość, która dobrze się wyświetla na różnych urządzeniach, i zyskujesz lepsze efekty, ponieważ konwersja z tego kanału może wzrosnąć nawet o 40%.
Oto sześć protipów, które spowodują, że Twoja komunikacja e-mailingowa w mobile’u będzie wzorowa.
Poznaj inne sposoby, by osiągnąć sukces w sprzedaży e-mailowej.
1. 30 znaków do rozkochania w sobie odbiorcy
Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. To stare i świetne wszystkim znane powiedzenie niestety często jest zapominane w komunikacji e-mailowej.
Wskazówka
Wędkę na klienta zarzuć już w pierwszych dwóch, trzech słowach wiadomości: „80% zniżki…”, „Tylko do jutra…”, „Aniu, tylko dla Ciebie…”. Gdy wywołasz w odbiorcy emocje: poczucie wyjątkowości („super, to oferta stworzona dla mnie”) lub presji („oferta za chwilę się skończy”), będziesz miał większe szanse również na wywołanie reakcji, na jakiej Ci zależy, czyli kliknięcia w e-mail.
Przykład wiadomości wyświetlanych na smartfonie
Dodatkowo powinieneś analizować, jakiego rodzaju urządzenia i systemu operacyjnego używają Twoi odbiorcy. Pomoże Ci to w targetowaniu i dopasowywaniu treści oraz oferty. Takie informacje możesz uzyskać w większości systemów do e-mail marketingu – sprawdzić wyniki po wysyłce kampanii e-mailingowej oraz przypisać cechy przy danych rekordach.
Ważne są także preheader oraz nazwa nadawcy wiadomości. One również wpływają na to, czy zyskasz zainteresowanie odbiorcy czy je utracisz.
Wskazówka
Badanie m.in. tematów, personalizacji i kolorów w kreacjach e-mailingowych, przeprowadzone przez spółkę INIS, pokazało, że odbiorcy lubią wizualizować sobie nadawcę wiadomości, więc chętniej otwierają e-maile, w których imię nadawcy zapisane jest w połączeniu z nazwą firmy. Co ciekawe, lepiej klikało się imię męskie niż damskie.
2. Im mniej treści, tym więcej efektu
Żyjemy w świecie instant. Szybko konsumujemy treści, często przerzucamy się z czytania na audio lub wideo. Bez względu na to, czy e-mail jest czytany na desktopie (większy obszar ekranu), czy na urządzeniu mobilnym – zalecam zwięzłą treść. Jej cel to przekazanie odbiorcy głównej myśli i zachęcenie go do działania (przykład 1).
Wskazówka
Twórz krótkie fragmenty treści, nadające się do skanowania i szybkiego przyswajania – takie, które ułatwią użytkownikowi podjęcie działania.
3. Ludzie kupują oczami – dbaj o jakość grafiki
Przemyśl motyw graficzny, jaki wykorzystasz w swojej komunikacji. Wybierz jedną linię wizualną materiałów, których będziesz używać – wówczas każdy, kto zobaczy Twoją kreację w e-mailu, kanale display czy w social mediach, bez logotypu będzie wiedział, że to komunikat Twojej marki.
Sprawdź, jak wykorzystać w swojej sprzedaży, retargeting e-mailowy.
W dobie mobile’u, różnych systemów operacyjnych i zmienności formatów odczytywanych e-maili nie lada wyzwaniem jest przygotowanie idealnej wiadomości. Sęk w tym, aby e-mailing dobrze wyświetlający się na desktopie równie przyjaźnie prezentował się na smartfonie czy tablecie. I na odwrót. Dobrze pokazuje to przykład 2.
4. CTA – wielkość i przestrzeń mają znaczenie
Call to action to krótki, zwięzły i zarazem konkretny przekaz, który – zgodnie ze swoją nazwą – powinien zachęcać do działania. Nie ma na niego jednej, złotej recepty – wszystko zależy od rodzaju e-maila, jego specyfiki i formy. Umieszczaj w e-mailingu jedno wyraźne CTA, najlepiej o wymiarach co najmniej 44 px × 44 px. Dobieraj je odpowiednio do kontekstu. Zastanów się, co sam chciałbyś przeczytać w ciekawej reklamie.
Wskazówka
„Kup teraz” idealnie pasuje do kreacji z product feedem, w której użytkownik może się zainteresować konkretnym produktem i chcieć go kupić. Dla osoby, która nie zna marki lub nie jest do końca przekonana do szybkiego zakupu, to może być zbyt duże żądanie. Lepiej wówczas zastąpić ten slogan wezwaniem „Dowiedz się więcej” czy „Sprawdź szczegóły”.
Zwróć uwagę na CTA kolorem, ale także formą – najlepiej sprawdza się klasyczny przycisk, który skłania odbiorcę do kliknięcia.
Wskazówka
W wypadku e-mailingu reklamowego pamiętaj o podlinkowaniu całej kreacji, a nie tylko przycisku CTA. Odbiorca powinien zostać przekierowany do strony docelowej po kliknięciu czegokolwiek. Jeśli podczepisz link tylko pod przycisk CTA, stracisz tak istotne kliki, wpływające później na sprzedaż czy generowanie leadów.
5. E-mailing mobile friendly – testuj, testuj, testuj…
Testowanie to podstawa działań e-mail-marketingowych. Testować i wyciągać wnioski możesz na każdym etapie realizacji kampanii. Sprawdzaj wiadomości na kilku urządzeniach i w różnych systemach operacyjnych. Prowadź testy A/B i sprawdzaj, jaki wskaźnik otwarć uzyskają różnie sformułowane tematy czy odmienni nadawcy. Próbuj wielu grafik i treści, a czasem nawet kolorów użytych w kreacji. Bywa, że niewielka zmiana przynosi wielką różnicę. Analizuj raporty po wysyłkach, wyciągaj wnioski dotyczące tego, w co i kiedy klikają Twoi odbiorcy oraz z jakich urządzeń korzystają.
Chcesz tworzyć skuteczne e-mailingi? Zobacz, co zrobić by zwiększyć efektywność e-maili transakcyjnych.
6. Docieraj do odbiorców tu i teraz
W dobie technologii możesz precyzyjnie docierać do odbiorców dzięki danym behawioralnym, czyli intencjom zakupowym i zainteresowaniom, a także geolokalizacji. Możesz targetować kampanie do konkretnego miasta, na wybrany obszar, a nawet do tak małej lokalizacji, jaką jest np. event. W kanale mobile możesz łączyć kampanie e-mailingowe z SMS-ami, MMS-ami, a także powiadomieniami push. Możliwości jest sporo, więc tylko Twoja wyobraźnia może Cię ograniczać w tworzeniu różnych scenariuszy komunikacji z klientami.
1. 15. raport „Badania wykorzystania poczty elektronicznej” – publikacja SARE, 2019, dostęp online: https://sare.pl/raport.