Musisz zamknąć swój sklep internetowy, grożą Ci wysokie kary! Tak, takie mogą być konsekwencje odkładania audytu prawnego Twojego e-handlu wciąż na później. Ignorantia iuris nocet – czy tego chcesz, czy nie. Ale nie denerwuj się. Przecież legal due diligence ma służyć poprawie bezpieczeństwa Twojej firmy. Nie jest też procesem tak skomplikowanym, jak chociażby nauka łaciny, choć rzeczywiście najlepiej skorzystać z pomocy fachowca.

Z tego artykułu dowiesz się:
- jakie obszary poddaje się analizie w ramach audytu prawnego e-commerce,
- co musisz powiedzieć klientowi, zanim zrobi on zakupy w Twoim e-sklepie,
- kiedy istnieje ryzyko naruszenia praw autorskich,
- co w Twoim e-sklepie zmieni RODO.
Często pojawiają się wątpliwości, czy przeprowadzanie audytu prawnego jest konieczne. Być może, widząc tytuł tego tekstu, pomyślałeś sobie: „Regulamin zamówiłem przecież u prawnika, który zawarł w nim wszystkie wymogi ustawowe. Nie widzę sensu powtarzania tego samego”.
Nic bardziej mylnego. Po pierwsze Twój regulamin był dobry w czasie, kiedy go stworzono. Jak dawno to było: dwa, trzy lata temu? Przepisy zmieniają się bardzo często (tym bardziej że, jak podpowiada autorka jednego z artykułów w tym wydaniu, w związku z wyrokiem w sprawie Ubera nie potrzebujesz regulaminu w sklepie internetowym1 – przyp. red.). Po drugie audyt prawny nie dotyczy wyłącznie tego dokumentu. Z ramki 1 dowiesz się, co jeszcze warto przeanalizować.
Zainteresował Cię ten artykuł? Dowiedz się dużo więcej na temat przepisów prawa w swojej pracy sprzedawcy lub marketera. Sprawdź teraz najnowszy kurs wideo online „Prawo w marketingu”.
Przekonaj się, że spełnianie wymogów prawnych może być łatwe i przyjemne.
Co musisz powiedzieć klientowi, zanim zrobi zakupy w twoim sklepie?
Twoim obowiązkiem jako właściciela e-sklepu jest zadbanie o to, by treści zamieszczone na stronie WWW spełniały wymagania określane przez wiele aktów prawnych, m.in.:
- Ustawę z dnia 31 maja 2014 r. o prawach konsumenta – ujęto w niej obowiązkowe informacje, które należy przekazać klientowi przed złożeniem przez niego zamówienia, w szczególności kwestie dotyczące odstąpienia od umowy sprzedaży;
- Ustawę z dnia 18 lipca 2012 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną – chodzi tu o zapisy w regulaminie, zakaz spamu;
- Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 10 czerwca 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad uwidaczniania cen towarów i usług oraz sposobu oznaczania cen towarów przeznaczonych do sprzedaży;
- Ustawę z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne – informowanie o korzystaniu z plików cookies.
Bardzo często sprzedawcy w odrębnych zakładkach w sklepie internetowym opisują proces składania reklamacji czy zwrotu towarów lub odstąpienia od umowy przez konsumenta. Istotne jest, aby te treści nie były sprzeczne z postanowieniami Kodeksu cywilnego w zakresie odpowiedzialności sprzedającego z tytułu rękojmi.
PamiętajKlient musi wiedzieć, w jaki sposób złożyć reklamację i gdzie przesłać reklamowany towar. Sprzedający musi mieć świadomość, że jeśli w ciągu 14 dni nie ustosunkuje się do żądania reklamującego produkt, to uważa się, że żądania klienta uznał za uzasadnione. Nie zapomnij poinformować również o kosztach dostawy i terminie, w jakim zostanie nadana przesyłka.
Dowiedz się więcej o reklamacjach, wymianach i zwrotach w tym artykule.
A o czym nie powinieneś mówić klientom?
Unikaj zapisów, które mogą być uznane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niedozwolone klauzule umowne. Przykłady klauzul abuzywnych znajdziesz w ramce 2. To ważne, bo takie zapisy nie wiążą konsumenta. Dodatkowo Prezes UOKiK może decyzją administracyjną nałożyć na przedsiębiorcę nie tylko obowiązek ich usunięcia, lecz także karę pieniężną, będącą sporym obciążeniem finansowym dla sprzedawcy.
Co możesz skopiować z internetu i jak to wykorzystać
Nie wszystko, co jest zamieszczone w sieci, można w dowolny sposób wykorzystać. Wielu sprzedawców nieświadomie łamie przepisy dotyczące ochrony praw autorskich czy prawa własności przemysłowej. Wychodzą oni z błędnego założenia, że skoro zdjęcie lub tekst widnieją na innej stronie WWW, to można je kopiować i swobodnie ich używać (przykład poniżej).
PrzykładWłaściciel e-sklepu wypatrzył u konkurencji ładniejsze zdjęcia sprzedawanych przez siebie produktów od tych, które sam wykonał. Uznał, że skoro fotografie są upublicznione w internecie, to może z nich skorzystać i posłużyć się nimi w swoim sklepie internetowym. Jakież było jego zdziwienie, kiedy pewnego dnia otrzymał wezwanie do zaniechania naruszeń przez usunięcie ze strony sklepu owych zdjęć wraz z wezwaniem do zapłaty sporej kwoty tytułem odszkodowania za naruszenie praw autorskich.
Co powinien zrobić właściciel sklepu, żeby działać w zgodzie z obowiązującym prawem?
- Powinien skontaktować się z właścicielem strony internetowej, na której wypatrzył ciekawe zdjęcia. Należy ustalić, komu przysługują autorskie prawa majątkowe do nich. Następnie uzyskać zgodę na zamieszczenie fotografii w swoim e-sklepie. Dla celów dowodowych najlepiej otrzymać taką zgodę (od osoby czy podmiotu, który zapewnia, że przysługują mu autorskie prawa majątkowe) w formie pisemnej, a przynajmniej e-mailowej.
- Często – aby móc legalnie posługiwać się utworami (fotografiami, opisami produktów) – wystarczy zawrzeć np. umowę licencji na korzystanie z nich z określeniem pól eksploatacji i wynagrodzenia za korzystanie z utworów. Mając np. umowę licencji, właściciel sklepu mógłby skorzystać ze zdjęć, czyli legalnie zamieścić je w formie elektronicznej na swojej stronie. Umowa zapewne wiązałaby się z wynagrodzeniem dla osoby, której przysługują autorskie prawa majątkowe. Ostatecznie na pewno byłoby to jednak „tańsze” rozwiązanie niż odszkodowanie za naruszenie praw autorskich. Dopiero posiadając taką umowę albo nieodpłatną zgodę na zamieszczenie zdjęć, sprzedawca może spać spokojnie.
Podczas audytu prawnego sklepu internetowego należy odpowiedzieć sobie na pytanie: „Jakie jest pochodzenie zdjęć produktów, opisów towarów czy innych fotografii lub tekstów zamieszczonych na podstronach sklepu?”. To istotne, aby tego typu materiały były oryginalne i nie naruszały autorskich praw majątkowych.
Używając cudzych zdjęć, tekstów, logotypów bez zgody właścicieli lub osób, którym przysługują autorskie prawa majątkowe do takich utworów, właściciel sklepu internetowego naraża się na spore nieprzyjemności (ramka 3).
Czy w internecie są treści, których właściciel sklepu może dowolnie używać w celach komercyjnych, nie pytając nikogo o zgodę? Oczywiście, że tak. Sposobem na wykorzystanie cudzych zdjęć jest skorzystanie z możliwości darmowego komercyjnego wykorzystania fotografii, oferowanych w różnych serwisach, np. Pixabay.com, Foter.com. Oczywiście poza uzyskaniem zgody osoby, której przysługują autorskie prawa majątkowe do utworu, czy zawarciem umowy licencji na korzystanie z utworu.
PamiętajZawsze dokładnie zapoznaj się z regulaminem danego portalu udostępniającego zdjęcia oraz z warunkami licencji. Musi się tam znaleźć zapis o możliwości komercyjnego wykorzystania danego utworu, jeśli chcesz zamieścić fotografię w sklepie internetowym.
Co w twoim e-sklepie zmieni RODO
Twój sklep musi być przygotowany do spełnienia wymagań wchodzącego w życie już w maju RODO, czyli rozporządzenia o ochronie danych osobowych. W związku z przetwarzaniem danych osobowych powinieneś wdrożyć procedury ochrony danych. Przedstaw je np. w polityce prywatności, tak by klient mógł się z nimi zapoznać.
Musisz także zadbać, aby każdy z pracowników mających dostęp do tych informacji był upoważniony do ich przetwarzania oraz przeszkolony z zasad ochrony danych. To nie wszystko. W ramce 4 ujęto pozostałe informacje, które masz obowiązek przekazać kupującemu.
Nowością wprowadzaną przez RODO jest możliwość skorzystania przez klienta sklepu internetowego z prawa do przenoszenia swoich danych. Wystarczy, że kupujący wskaże sprzedającemu, że chce przenieść swoje dane do firmy XY. Sprzedający musi je przekazać w usystematyzowanym formacie, łatwym do odczytania.
Sprawdź dokładnie, jak zabezpieczyć dane klientów w e-sklepie.
Alea iacta est, więc do dzieła!
Podobno „nie ma martwych języków, są tylko uśpione umysły”. To już ostatnia chwila, by się obudzić, bo RODO tuż-tuż. Oczywiście audyt prawny sklepu powinieneś przeprowadzać nie tylko ze względu na nowe przepisy. Dzięki niemu Twój e-handel będzie bezpieczny, a Ty będziesz mógł spać spokojnie.
1. Więcej o tym, czy w ogóle potrzebujesz regulaminu i jakie informacje masz obowiązek umieścić na stronie swojego e-sklepu, znajdziesz w artykule Agnieszki Grzesiek-Kasperczyk.