Na początku grudnia 2022 r. parlament uchwalił ustawę, która implementuje do polskiego prawa tzw. dyrektywę omnibus. W e-commerce chodzi przede wszystkim o przepis nakazujący informowanie o „najniższej cenie produktu z 30 dni”. Widać różne podejścia do tego tematu w poszczególnych sklepach internetowych. Jednocześnie nowe przepisy budzą wiele wątpliwości w niektórych niestandardowych sytuacjach.

Z tego artykułu dowiesz się:
- czego od e-sklepów wymagają przepisy wynikające z dyrektywy omnibus,
- jak oznaczać informację o najniższej cenie produktu w okresie 30 dni przed obniżką,
- w jakich przypadkach nie musisz informować o najniższej cenie produktu,
- jak informować o cenie produktów i usług w przedsprzedaży,
- jakie są aktualne wytyczne Komisji Europejskiej odnośnie do komunikacji cenowej w e-handlu.
Pod koniec 2022 r. omnibus był gorącym tematem na polskim rynku e-commerce. Przedsiębiorcom narzucono bardzo krótki termin na dostosowanie się do nowych przepisów – obowiązują one już od 1 stycznia 2023 r. Do dzisiaj dla wielu e-sklepów ich interpretacja jest problematyczna.
W tym artykule przeczytasz o trudnościach, które pojawiają się w związku z koniecznością dostosowania się do nowych przepisów i podawania poprzedniej ceny produktu. Znajdziesz też wskazówki, jak radzić sobie w niestandardowych sytuacjach.
Po pierwsze: dokładnie przeczytaj ustawę
Podstawowy mit, który funkcjonuje na rynku e-commerce, to przekonanie, że w przypadku informowania konsumentów o obniżonej cenie należy obok podać „najniższą cenę sprzed 30 dni”. Tymczasem przepis brzmi: „W każdym przypadku informowania o obniżeniu ceny towaru lub usługi obok informacji o obniżonej cenie uwidacznia się również informację o najniższej cenie tego towaru lub tej usługi, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki”.
Nie chodzi więc o to, żeby sprzedawca podawał najniższą cenę zawsze z uwzględnieniem 30 dni wstecz od aktualnego dnia. Najniższa cena ma być podana z okresu 30 dni przed wprowadzeniem danej promocji.
Prawidłowy komunikat o najniższej cenie z okresu 30 dni przed wprowadzeniem obniżki
Źródło: Sklep.MarketerPlus.pl
To jednak nie wszystko. Przepisy wynikające z dyrektywy omnibus obligują również do zwiększenia transparentności w przypadku wprowadzania rabatu na konkretny produkt na dłuższy czas.
Po drugie: wiedz, kiedy omnibus nie znajduje zastosowania
Omawiany obowiązek podawania „poprzedniej najniższej ceny” nie dotyczy takich promocji, w których niższa cena danego towaru wynika ze spełnienia przez klienta jakichś warunków.
Regulacji dotyczącej konieczności podawania najniższej ceny nie podlegają:
- wielopaki,
- programy lojalnościowe,
- kody i bony rabatowe przyznawane indywidualnie, np. bon na 15 zł w zamian za subskrypcję newslettera.
- gratisy dla indywidualnego klienta.
Przykład indywidualnie przyznawanej klientowi zniżki, która wyłączona jest z przepisów dyrektywy omnibus
Źródło: Alfacentrum.com.pl
Przykład promocji polegającej na przyznaniu klientowi gratisu, która wyłączona jest z przepisów dyrektywy omnibus
Źródło: Lyreco.com
Jeśli jednak kody czy bony rabatowe przekazujesz większej liczbie klientów, obowiązują Cię przepisy wynikające z unijnej dyrektywy. Wytyczne KE wyjaśniają: „Z kolei art. 6a dyrektywy w sprawie podawania cen będzie miał zastosowanie do tych obniżek cen, które, mimo że przedstawiane jako spersonalizowane, są w rzeczywistości oferowane/ogłaszane ogółowi konsumentów. Taka sytuacja może mieć miejsce, gdy podmiot gospodarczy udostępnia kupony lub kody rabatowe potencjalnie wszystkim konsumentom odwiedzającym sklep stacjonarny lub internetowy w określonych okresach. Przykładem mogą być takie kampanie jak: »Dzisiaj 20% taniej przy użyciu kodu XYZ« lub »W ten weekend 20% zniżki na wszystko tylko dla uczestników programu lojalnościowego«, gdy kod/program lojalnościowy jest dostępny dla wielu lub większości klientów bądź przez wielu lub większość klientów wykorzystany”.
Zapamiętaj
Przepisy mówią o konieczności podawania ceny referencyjnej „w każdym przypadku informowania o obniżeniu ceny”. Zatem nie chodzi o samą zmianę cen (co np. dzieje się codziennie na stacjach benzynowych). Twoja polityka cen regularnych nie jest w żaden sposób „zagrożona” omnibusem. Możesz nadal dowolnie je podwyższać bądź obniżać, co jest ważne, jeśli pracujesz np. w branży, w której cena produktu w Polsce zależy od kursu euro.
W ogólnych komunikatach o promocji, np. ulotkach czy banerach na stronie WWW, gdzie zachęcasz jedynie do sprawdzenia warunków akcji – również nie trzeba podawać cen referencyjnych.
Wytyczne KE wyjaśniają także, że nośnik ogólnego komunikatu nie musi być ten sam co nośnik, na którym widnieje cena referencyjna: „Jeżeli obniżka ceny zostaje ogłoszona w formie ogólnego oświadczenia, np. fizycznego banera lub komunikatu internetowego, »wcześniejsza« cena nie musi być podana na tym samym nośniku, na którym prezentowane jest ogłoszenie o obniżce ceny. »Wcześniejsza« cena poszczególnych towarów objętych ogłoszeniem musi natomiast zostać podana w punkcie sprzedaży, tj. na odpowiednich metkach z cenami w sklepach lub w sekcjach cenowych interfejsów sklepów internetowych”.
Warto też wiedzieć, że jeśli cena, którą pokazujesz jako przekreśloną, nie była podnoszona ani obniżana w ciągu 30 dni poprzedzających promocję, to ona będzie tą najniższą w rozumieniu dyrektywy omnibus.
Wątpliwości może budzić sytuacja, gdy sprzedawca chce zakomunikować rabat procentowy dotyczący konkretnego produktu, ale na nośniku, na którym w ogóle nie podaje cen. Przypadki takie nie są częste, ale czasem występują.
Przykład 4
Nośnikiem, na którym nie ma cen, może być np. wydawany kwartalnie katalog papierowy dystrybutora produktów biurowych, który prowadzi sprzedaż wyłącznie online i telefonicznie. Katalog dystrybuowany jest wśród klientów w formie papierowej, bez zamieszczonych cen, ponieważ te widoczne są dla klienta dopiero w systemie e-shop, po zalogowaniu.
Taka sytuacja moim zdaniem również będzie dopuszczalna, należy jednak pilnować, aby rabaty wskazane w katalogu zostały odzwierciedlone „w punkcie sprzedaży”, tj. w tym miejscu, w którym podawana jest klientowi konkretna cena produktu (regularna, z zastosowaniem rabatu, oraz referencyjna – poprzednio najniższa).
Po trzecie: pamiętaj, że przepisy stosują się również do reklamy z ceną
W polskiej ustawie implementującej omnibus wskazano także, że opisane powyżej obowiązki „stosuje się odpowiednio do reklamy towaru lub usługi wraz z ceną”.
O omnibusie należy pamiętać również wtedy, gdy przesyłasz informacje o promocji w e-mailingu.
Przykład nieprawidłowej komunikacji w e-mailingu – brak informacji o najniższej cenie z okresu 30 dni przed promocją
Źródło: e-mailing reklamowy sklepu Barbora
Co więcej – wszystkie te obowiązki dotyczą także sektora B2B.
Zapamiętaj
Zaskoczeniem dla niektórych może być fakt, że polskie przepisy o „najniższej cenie” obowiązują również w B2B. Przecież nowe regulacje mają wzmocnić ochronę konsumentów, a dyrektywa omnibus zatytułowana jest jako „zmieniająca dyrektywę […] w odniesieniu do lepszego egzekwowania i unowocześnienia unijnych przepisów dotyczących ochrony konsumenta”. Zmienia ona poprzednią dyrektywę, tzw. cenową, której tytuł brzmi: „Dyrektywa 98/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 16 lutego 1998 r. w sprawie ochrony konsumenta przez podawanie cen produktów oferowanych konsumentom”.
Niektórzy jednak nie zwrócili uwagi, że ten element dyrektywy omnibus został w Polsce zaimplementowany przez nowelizację Ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług. Ustawa ta dotyczy zaś „handlu detalicznego”, w którym to pojęciu zawiera się sprzedaż detaliczna zarówno B2C, jak i B2B. Wyłączone z jej zastosowania są tylko hurtownie.
Zatem jeśli Twoimi klientami są niemal wyłącznie inni przedsiębiorcy – nie ignoruj nowych przepisów. Czasem jednak wiąże się to z trudnościami, jak w przypadku braku jednego cennika.
Po czwarte: zwróć uwagę na przedsprzedaże
Jeśli czytasz tylko polskie przepisy wdrażające dyrektywę omnibus, możesz wyciągnąć logicznie poprawny wniosek, że nie dotyczą one niższych cen w przedsprzedaży. Skoro masz obowiązek podać „najniższą cenę z 30 dni przed wprowadzeniem obniżki”, to w sytuacji przedsprzedaży nie ma takiej ceny, bo wtedy Twój produkt w ogóle nie był dostępny.
Jednak nie jest to wniosek słuszny. Wytyczne Komisji Europejskiej kładą bowiem nacisk na transparentność komunikacji: „Ogólnie rzecz biorąc, sposób przedstawiania i obliczania wszelkich innych cen odniesienia podlega przepisom dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych. W tym zakresie podmioty gospodarcze muszą zawsze upewnić się, czy dla konsumenta jest jasne, co przedstawiają pozostałe podane ceny odniesienia”.
W innym miejscu wytycznych KE można przeczytać: „Jednocześnie art. 6a nie uniemożliwia sprzedawcy podania innych cen odniesienia przy ogłaszaniu obniżki ceny, pod warunkiem, że takie dodatkowe ceny odniesienia są wyraźnie wyjaśnione, nie wprowadzają w błąd i nie odwracają uwagi konsumenta od podanej zgodnie z art. 6a »wcześniejszej« ceny”.
Wskazówka
W komunikacie o cenie early birds nie musisz podawać „wcześniejszej ceny” (bo ona nie istnieje), natomiast warto wyjaśnić, że obniżona cena obowiązuje do dnia premiery, a potem zostanie podwyższona. Przy tego typu komunikacji trzeba też pamiętać, aby rzeczywiście po dniu premiery cena regularna była zgodna z obietnicą.
Podsumowanie
Jak widzisz, jest sporo sytuacji, w których przepisy dyrektywy omnibus dotyczące informowania o obniżonych cenach mogą przysporzyć problemów interpretacyjnych. Ich prokonsumencka i racjonalna wykładnia pozwala jednak w większości przypadków znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Zresztą – tak jak było w przypadku wejścia w życie RODO – praktyka z pewnością wkrótce wypracuje takie rozwiązania, które będą transparentne dla klientów, a niezbyt uciążliwe dla sprzedawców. Ciebie zostawię zaś z hasłem: „Im jaśniej, tym lepiej”.
- Gdyby patrzeć na okres 30 dni przed datą 10 stycznia 2023 r., wówczas najniższa cena wynosiłaby 57 zł.
- Przykład ten jest prawie prawidłowy, ale nie w 100%, ponieważ komunikat o cenie referencyjnej powinien brzmieć: „Najniższa cena z 30 dni przed tą promocją: 259,99 zł”.