„Co jest najważniejsze w mojej pracy? Myślę, że połączenie umiejętności analizy danych z inteligencją emocjonalną oraz kreatywnością. Odwaga – kierowanie się tam, gdzie inni jeszcze nie mieli śmiałości. Wyznaczanie trendów, sięganie po więcej, wychodzenie poza reguły i sprawdzone schematy” – o swojej pracy i e-handlu opowiada Aleksandra Szol, dyrektor marketingu i e-commerce w Modivo.
Aleksandra Szol
Dyrektor marketingu i e-commerce w Modivo. Wiecznie uśmiechnięta optymistka i liderka, która energią i wiedzą codziennie motywuje współpracowników. Odpowiedzialna za rozwój i ekspansję Modivo na 13 rynkach europejskich, a także za stworzenie i wdrażanie strategii marketingowej, programu lojalnościowego, aplikacji na wszystkich rynkach oraz za komunikację, rozbudowę i prowadzenie zespołu. Wyznacza kierunek misji, wizji i osobowości marki. Ma trzy podstawowe miłości: pierwsza to córka Matylda, która codziennie daje jej powody do dumy, druga to ludzie, którzy są dla niej największą inspiracją, trzecia to liczby – uwielbia je zestawiać, porównywać i wyciągać z nich wnioski.
Anna Wilma: Od lutego 2021 r. jesteś dyrektor e-commerce i marketingu multibrandu Modivo. W listopadzie zdobyłaś główną nagrodę w kategorii e-commerce w 10 edycji konkursu Dyrektor Marketingu Roku. Jury nagrodziło Cię za odwagę, wiedzę i pasję oraz innowacyjne podejście. Co uważasz za swój największy talent?
Aleksandra Szol: Umiejętność współpracy z ludźmi oraz zarządzania talentami. Bez swojego zespołu nie mogłabym zrobić nic – z nim wszystko. Mam niezwykły team, który został zbudowany z najlepszych specjalistów na rynku. Bardzo często zdarza się, że mieszam w naszych strukturach, pozwalam ludziom skakać na głęboką wodę, ufam i daję przestrzeń do rozwoju. Dostrzegam wewnętrzną pasję i umożliwiam rozwijanie umiejętności, co czasem kompletnie zmienia ścieżkę kariery tych osób. Często wierzę w nie bardziej niż one same w siebie, a później słyszę: „Wow, zrobiłam to! Jestem szczęśliwa!”. Moi ludzie mają poczucie tego, jak bardzo są ważni, i robią niesamowite rzeczy.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Co należy do Twoich obowiązków?
Mam przyjemność pełnić w Modivo kilka funkcji. Jestem odpowiedzialna za strategię biznesową marki, ale także za wyznaczanie kierunku jej wizerunkowego rozwoju. Kolejna rola to dyrektor artystyczna. Najważniejsze kampanie, sesje zdjęciowe rodzą się w mojej głowie. Jestem obecna na planie i odpowiadam za efekt. Podwijam rękawy i pracuję z każdym działem – zarówno operacyjnie, jak i wykonawczo. Angażuję się w codzienne zadania współpracowników. Jestem cała dla nich i działamy wspólnie. Każdego dnia, krok po kroku rozwijamy Modivo i robimy naprawdę nadzwyczajne, pionierskie rzeczy. Bardzo mnie to uszczęśliwia.
W Twojej pracy ważniejsze są doświadczenie i inteligencja, emocje i zachwyt czy intuicja?
Myślę, że połączenie umiejętności analizy danych z inteligencją emocjonalną oraz kreatywnością. Dodałabym jeszcze odwagę – kierowanie się tam, gdzie inni jeszcze nie mieli śmiałości. Kocham to uczucie. Wyznaczanie trendów, sięganie po więcej, wychodzenie poza reguły i sprawdzone schematy. Patrzę na liczby, one muszą się zgadzać, ale nie zapominam o budowaniu wizji oraz nawiązywaniu długofalowej relacji z klientem. Bardzo wierzę w relacje, w ludzi. To mnie napędza i inspiruje.
Ile osób liczy zespół marketingu i e-commerce, którym zarządzasz? Stawiasz na rozwój kompetencji wewnątrz firmy czy korzystasz ze wsparcia z zewnątrz? Jakimi obszarami zajmujecie się sami, a jakie oddaliście w ręce innych specjalistów?
Kompetencje zdecydowanie rozwijamy wewnątrz firmy. Jesteśmy dla siebie priorytetem. Wychodzimy z założenia, że sami najlepiej rozumiemy misję i wizję Modivo. „Łowienie talentów jest jak golenie – jeśli tego nie robisz, to widać”. Tworzymy przestrzeń do rozwoju talentów i zachęcamy do wzajemnego uzupełniania się oraz wspólnego podejmowania najtrafniejszych decyzji. Wierzymy, że budujemy największą siłę sprawczą naszego dalszego rozwoju i wzrostu wiedzy, kompetencji, dojrzałości biznesowej.
Na co zwracasz uwagę w rekrutacji? Dotyka Was problem niedoboru wykwalifikowanych specjalistów?
Podstawowe są dla mnie cechy charakteru oraz podejście do pracy i życia. Jeśli ktoś chce, możemy razem zrobić wszystko. Jednak musi „kliknąć”. To bardzo ważne, aby każda nowa osoba pasowała do zespołu. Żyjemy ze sobą i jest nam dobrze. Nie odczuwam niedoboru wykwalifikowanych specjalistów. Ludzie chcą z nami pracować. Zależy im na tym, aby wspólnie budować najbardziej inspirujący multibrand, rozwijać fashiontech, a przy tym rozwijać siebie wzajemnie.
W maju w Galerii Warmińskiej został otwarty punkt Eobuwie.pl & Modivo Collect. Dzięki usłudze reserve & collect kupujący mogą zamówić produkty z oferty online, a następnie przymierzyć je w sklepie. Jakie rozwiązania zamierzacie wdrożyć lub rozwinąć w 2022 r.?
Nie o wszystkim mogę jeszcze mówić. Wśród naszych priorytetów są uruchomienie i rozwój marketplace’u, ekspansja na kolejne rynki, wdrożenie następnych funkcji e-commerce, rozwój aplikacji, a także np. ulepszenie doświadczeń zakupowych w sklepach (w tym m.in. same-day delivery, przymierzalnie digitalowe).
Co Twoim zdaniem obecnie jest najważniejsze w handlu internetowym?
Wygoda, bezpieczeństwo oraz szybkość. Klient lubi mieć „tu i teraz”. Szalenie ważna jest wielokanałowość i tożsame doświadczenia klienta w każdym punkcie styku z marką. Klienta może zachęcić rekomendacja znajomego lub cena z reklamy, zakupy może on potem zacząć na desktopie, a dokończyć w aplikacji – właściwie w kolejce do kasy w sklepie spożywczym (choć i tam już praktycznie się nie chodzi) – po czym odebrać przesyłkę w najwygodniejszym dla siebie miejscu. Do tego najlepiej w ekologicznym, wielorazowym opakowaniu.
Klient chce mieć wybór, oszczędzać swój czas, widzieć wiele produktów w jednym miejscu, ale ze świetnymi opiniami, dokonywać płatności później (przez PayPo lub Klarnę) oraz korzystać z darmowych zwrotów nawet do 100 dni. Oczekuje też rzetelnych informacji na każdej płaszczyźnie i responsywności, kiedy to konieczne, kolejnych rekomendacji i udogodnień oraz spersonalizowanej oferty, która uwzględnia konkretne potrzeby. To oczywiste, że chcemy czuć się wyjątkowo i być traktowani fair. Tak jak w życiu.
Który sklep albo projekt e-commerce ostatnio zaskoczył Cię swoim asortymentem lub pomysłem na biznes?
Hm, wiele podmiotów mnie ciekawi, ale podam The Dematerialised, który zakwestionował tradycyjny model biznesowy związany z modą. Dziewczyny oferują wyłącznie dobra NFT, które szybko się wyprzedają. Cele projektu to konwergencja i pielęgnowanie powstającego cyfrowego ekosystemu mody.
Największy mit o e-commerce Twoim zdaniem to…
Produkty w e-commerce sprzedają się same.
Jaką jedną wskazówkę dałabyś osobom, które dopiero myślą o rozpoczęciu swojej przygody z e-commerce?
Przygotuj się dobrze, bo to poważna inwestycja. To długofalowy proces wymagający sprawnego nabywania wiedzy, stosowania kolejnych rozwiązań i szybkich decyzji. Nie musisz mieć doświadczenia w konkretnej branży, ale warto, abyś miał doświadczenie w biznesie. Należy pamiętać, że sfera handlu w sieci wciąż się rozwija, możliwości wyboru się mnożą, a klienci mogą być tak wybredni, jak tylko chcą, szczególnie jeśli chodzi o stronę, z której będą kupować.
Postaw więc na przejrzystość: od pochodzenia i dostępności produktu, przez cenę czy obowiązujące promocje, opłaty za wysyłkę i obsługę, po kwestie bezpieczeństwa. Dobra technologia to oszczędność czasu klientów, dostępność serwisu i szybkość rozwoju – zainwestuj.
Koniecznie podejmij wysiłek i zrób dokładny research – poznaj konkurencję oraz ciesz się jej obecnością. Znajdziesz swoją niszę. Znaj swoje USP, postaw na te wyróżniki. Jeśli będziesz mieć coś oryginalnego do powiedzenia – ludzie zawsze to docenią, na każdym rynku jest przestrzeń na przekonujące produkty.
Uczciwe i autentyczne opowiedzenie własnej historii jest szansą na poznanie swoich klientów. Zadaj sobie ten trud, a potem koncentruj się na ich historiach prawie w takim samym stopniu jak na swojej własnej. Budując lojalność, budujesz silny biznes. Wszyscy będą wtedy szczęśliwi, a te emocje potrzebne są obu stronom. I licz, licz, licz. Wszystko. A także postaw na demokratyzację danych w zespole, który stworzysz. Dzięki temu będziesz mógł się rozwijać dla swoich klientów latami i dostarczać im coraz bardziej innowacyjne produkty.
Co robisz, kiedy nie pracujesz? Jak ładujesz baterie? Jaki jest Twój sposób na wyłączenie myślenia o pracy?
Ja chyba pracuję cały czas. To mój styl życia, hobby, ogromna pasja. Radość, satysfakcja, spełnienie. Ciągle mi mało! Chodzę późno spać, rano się zrywam, bo szkoda mi czasu. Wiem, ile jeszcze mam do zrobienia, i chcę już być kilka kroków dalej, ale z przyczyn technicznych jeszcze nie mogę być tam, gdzie bym chciała. Nieustannie ćwiczę swoją cierpliwość, bo mam poczucie misji – chcę dać klientom najlepsze rozwiązania i sprawić, by byli szczęśliwi.
Baterie ładuję, kiedy spędzam czas z moją córką Matyldą! To najlepsze i najpiękniejsze chwile, kiedy możemy być razem. Zwykły spacer po mieście, śniadanie w knajpce czy oglądanie filmu to mój luksus. Czas z Mati daje mi najwięcej szczęścia oraz spełnienia. Myślenie o pracy wyłączam tylko w teatrze (śmiech)! To mój tajny sposób na wszystko. Miłość do życia wpływa na mnie kojąco i powoduje, że chyba praktycznie się nie stresuję, a cieszę się wciąż jak dziecko.