Dlaczego wielcy światowi gracze, jak Amazon, nie wahają się inwestować w gigantyczne magazyny, także w Polsce? Dlaczego i jak duże sklepy łączą sprzedaż online i offline? Dlaczego rynek danych rośnie w dwucyfrowym tempie? Bo świat pokochał zakupy online. Jakie niespodzianki przyszykowała w związku z tym wyszukiwarka Yandex, jak Google dostosowuje się do nowej rzeczywistości? Sprawdź najnowsze raporty i komentarze specjalistów. Dowiedz się, co czeka Twój e-commerce.
Damian Kołata – senior business development manager w FIEGE – skupia się na przyszłości zakupów internetowych i związanej z nimi logistyce.
Przyszłość zakupów. Najważniejsze trendy w retail dziś i w roku 2030
Według badania opublikowanego przez Comarch oraz Kantar TNS coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją przenikania się kanałów sprzedaży oraz miejsc, w których klienci dokonują rozeznania przed dokonaniem zakupu. Dodatkowo polski rynek przestaje odstawać od rynków bardziej rozwiniętych pod względem e-commerce (Wielka Brytania, Niemcy).
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Aż 27% badanych polskich konsumentów kupuje online kosmetyki, podczas gdy w Wielkiej Brytanii odsetek ten wynosi 23%, a w Niemczech – 18%. Coraz chętniej korzystamy z takiej formy zakupów, czasami jednak dokonując wstępnego rozeznania w sklepie stacjonarnym.
Wzrasta również popularność kupowania odzieży na odległość. Aż 32% badanych w Polsce zamawia ubrania przez internet. W Wielkiej Brytanii z takiej możliwości korzysta 34% kupujących, a w Niemczech – 36%. Duży odsetek uzyskany podczas badania w Polsce jest o tyle zaskakujący, że udział e-commerce w ogólnym handlu detalicznym w naszym kraju wynosi około 5%, podczas gdy w Niemczech jest to 15%, a w Wielkiej Brytanii aż 17%.
Wszystko wskazuje na to, że klienci będą kupować przez internet coraz więcej. W 2030 roku odsetek takich transakcji może wzrosnąć nawet do 54% w przypadku niektórych kategorii. Dodatkowo kanały sprzedaży, odbioru i zwrotu towarów będą się intensywnie przenikać, czyniąc omnichannel nieodzownym elementem sukcesu rynkowego.
E-commerce podbija zainteresowanie polskimi magazynami
Polski rynek magazynowy bije kolejne rekordy popularności, a przyczynia się do tego rosnąca rola e-commerce w naszym kraju. W pierwszej połowie 2018 roku deweloperzy magazynowi oddali do użytku prawie 750 tys. m kw. powierzchni, a całkowite jej zasoby przekroczyły już 14,3 mln m kw., co oznacza wzrost o 21% w stosunku do ubiegłego roku.
Jakby tego było mało, na koniec czerwca 2018 roku w budowie pozostawało ok. 2,25 mln m kw. powierzchni magazynowej, co świadczy o rekordowej aktywności deweloperów. Warto nadmienić, że około 75% wolumenu inwestycji zostało już zabezpieczone umowami przednajmu, na co duży wpływ mają wciąż popularne projekty typu BTS (build-to-suit), stanowiące 40% całkowitej powierzchni w budowie.
Najaktywniejszymi grupami najemców były między innymi firmy logistyczne (31%) i branża e-commerce (15%). Przykładem tej drugiej są umowy zawarte przez sieci handlowe, takie jak na przykład: Smyk w ramach projektu Central European Logistics Hub w Łodzi czy H&M w SEGRO Logistics Park Poznań Gądki.
Dysponujący ogromnymi środkami inwestycyjnymi globalni czy regionalni gracze e-commerce, tacy jak Amazon czy Zalando, którzy w swojej strategii stawiają na uzyskiwanie przewagi konkurencyjnej jako pochodnej skali operacji, nie wahają się przed inwestowaniem w gigantyczne pod względem powierzchni budynki magazynowe. Przykładem może być zakontraktowany u amerykańskiego dewelopera, firmy Hillwood, w pierwszym kwartale 2018 roku przez Zalando budynek o łącznej powierzchni 121 tys. m kw., który powstaje w Olsztynku. Aby wyobrazić sobie skalę tego obiektu, wystarczy pokusić się o porównanie – jego powierzchnia odpowiadać będzie łącznej powierzchni 17 boisk do gry w piłkę nożną.
Czy zakaz handlu w niedziele wpłynął na zwiększenie obrotów w handlu internetowym?
Najnowsze badanie SW Research pokazuje, że 6% dotychczasowych klientów sklepów wielkopowierzchniowych i 9% klientów małych osiedlowych sklepów dokonuje zakupów w internecie w odpowiedzi na niedzielny zakaz handlu.
Wygląda więc na to, że mimo początkowego trendu, który pozwalał oczekiwać nawet kilkudziesięcioprocentowego wzrostu, zakaz handlu w niedzielę, nie przełoży się aż tak istotnie na zakupy w internecie.
Pierwsza niedziela bez handlu była rekordowa dla polskiego e-commerce. Podczas gdy w bieżącym roku średnio cały polski e-handel osiągał obroty na poziomie 130 mln zł, w niedzielę 11.03.2018 Polacy w sieci wydali aż 270 mln zł. Gdyby każda niedziela wolna od handlu wygląda podobnie jak ta pierwsza, e-handel tylko na transakcjach w niehandlowe niedziele zyskałby ekstra 2 mld zł w 2018 r.
Nieco gorzej było już w kolejną niehandlową niedzielę. Średnio wartość zakupów tego dnia w stosunku do pozostałych dni tygodnia wyniosła nieco ponad 16%.
Kolejne dni objęte zakazem handlu były czasami nawet gorsze niż analogiczne dni w roku poprzednim. Wydaje się więc, że po nagłym boomie sprzedaży internetowej w niehandlowe niedziele, Polacy przyzwyczajają się do nowych przepisów, mimo że e-sprzedawcy wprowadzili wiele akcji cenowych i programów dedykowanych właśnie niedzielnym zakupom (np. darmowa dostawa, druga sztuka gratis, rabat 40% itp.).
Adam Jankowiak – od 9 lat zarządzający czekoladową marką Chocolissimo – zwraca uwagę na potrzebę realizowania strategii omnichannel.
Zakupy w Lidlu niedługo z dostawą do paczkomatów
Pierwsze paczkomaty na terenach Lidla postawiono już w Poznaniu oraz podpoznańskich Plewiskach. Współpraca ma przynieść firmom Lidl oraz InPost obustronne korzyści – z jednej strony Lidl docelowo ma zacząć oferować zakupy online, z możliwością odbioru towaru de facto pod sklepem, z drugiej strony InPost zdobywa ciekawe lokalizacje w bardzo ruchliwych miejscach.
Obie firmy dzielą się również kosztami inwestycji, a sam projekt uruchomienia sprzedaży online z dostawą do paczkomatów planowany jest na rok 2019. Dla niemieckiej sieci dyskontów może być to również szansa na powrót do sprzedaży siedem dni w tygodniu, niezależnie od zakazu handlu (stacjonarnego) w niedziele.
Chocolissimo otwiera swój pierwszy salon z czekoladkami – w Brukseli!
W maju czekoladowa marka Chocolissimo otworzyła wielojęzyczny sklep internetowy na rynek Belgii i Holandii. W sierpniu z kolei otwarty został pierwszy stacjonarny salon z ręcznie robionymi pralinkami i czekoladowymi figurkami. Salon otwarty został w centrum czekoladowego świata – Brukseli.
Większość produktów z oferty online można kupić na miejscu, a pozostałe można zamówić na własnym smartfonie lub urządzeniach zainstalowanych w sklepie – z dostawą do salonu w 24h. Co ciekawe, w salonie można wziąć udział w otwartych czekoladowych warsztatach, tworząc własne tabliczki, pralinki czy trufle pod okiem belgijskich czekoladników.
Interaktywny salon eobuwie.pl już w Poznaniu
Otwarcie pierwszego interaktywnego salonu eobuwie.pl odbiło się w styczniu szerokim echem nie tylko wśród klientów marki, ale również w branży e-commerce. W ostatnich dniach otwarty został drugi taki salon – tym razem w Poznaniu w centrum handlowym Posnania. Wyjątkowość tego projektu polega na tym, że butów nie ma w salonie na półkach, a całą ofertę można przeglądać w sklepie za pomocą interaktywnych ekranów. Jeśli spodobają nam się buty z oferty, część z nich dostępna jest od ręki w salonie, a pozostałe mogą być do niego dostarczone w ciągu kilku godzin.
Szymon Słowik – SEO & digital marketing strategist Takaoto.pro – koncentruje się na tym, co przyszykowali dla nas giganci: Google i Yandex
Google Search Console wychodzi z fazy beta
Google Search Console to jedno z głównych narzędzi analitycznych w pracy specjalisty SEO. Dzięki niemu dowiadujemy się, czy strona jest poprawnie indeksowana, czy nie zostały na nią nałożone tzw. kary ręczne (np. za nienaturalny profil linków) lub też jakie frazy wpisywane przez użytkowników Google doprowadziły do pojawienia się witryny w bezpłatnych wynikach wyszukiwania.
Od wielu miesięcy dostępna była nowa wersja konsoli Google, w której pojawiały się nowe funkcje, względem starego panelu. Zmiana ma charakter nie tylko wizualny, ale przede wszystkim funkcjonalny (np. dostęp do wydłużonego okresu analizy wyszukiwania – w starej konsoli ograniczony do 90 dni; szczegółowe statusy indeksowania stron – pisałem o tym na swoim blogu i blogu takoto.pro.
4 września Google oznajmiło na swoim blogu, że nowe GSC wychodzi z fazy beta. Obecnie funkcjonują jeszcze równolegle dwa widoki, gdyż mimo oficjalnego zakończenia etapu testowego, w nowej wersji nie ma jeszcze wszystkich niezbędnych funkcji.
Osobiście nie wyobrażam sobie analityki (w kontekście optymalizacji i pozycjonowania) bez Google Search Console, więc jeśli prowadzisz sklep internetowy, a jeszcze nie masz podpiętej tej usługi, czas nadrobić zaległości.
Zaktualizowane wytyczne dla Search Quality Raters oraz sierpniowa aktualizacja algorytmu
Google zaktualizowało w lipcu wytyczne dla tysięcy testerów (informacje o tym wyciekły do mediów), którzy ręcznie oceniają strony internetowe, dodając „ludzki” czynnik do algorytmu wyszukiwarki. Pojawiły się nowe wytyczne jakościowe dotyczące zawartości stron. Na znaczeniu zyskał content (co nie zaskakuje) – jego wiarygodność, eksperckość, autorytet autora tudzież serwisu, który owe treści publikuje. W prasie branżowej przez wszystkie przypadki odmieniany jest akronim EAT (ang. Expertise, Authority, Trust), który jasno wskazuje, co powinno być premiowane.
Część branży SEO skojarzyło owe zmiany z poważną aktualizacją algorytmu, która nastąpiła z początkiem sierpnia. Aktualizacja ta została nazwana Medical Update, gdyż początkowo największe zmiany można było zaobserwować właśnie w serwisach o tematyce medycznej. Szybko okazało się, że skala zmian jest dużo większa.
W mojej ocenie nie ma możliwości, aby nowe wytyczne dla raterów miały tak szybkie przełożenie na działanie algorytmu. Istnieje wiele spekulacji dotyczących kształtu zmian, lecz większość głosów zdaje się wskazywać na aktualizację skupiającą się na czynnikach on-page związanych z treścią strony i architekturą informacji.
Więcej informacji z odnośnikami do specjalistycznych analiz nowych wytycznych dla SQR oraz analiz zmian po 1 sierpnia znajdziesz na szymonslowik.pl
Mimo że zmiany miały miejsce na przełomie lipca i sierpnia, to dalej odczuwamy ich konsekwencje. Co parę dni widać kolejne fluktuacje w wynikach wyszukiwania, więc przyjdzie nam jeszcze poczekać na konkretne konkluzje.
Smart banners – nowy format reklam w Yandex
Wyszukiwarka Yandex (lider na rynkach rosyjskojęzycznych) wprowadziła nowy, można powiedzieć – rewolucyjny format reklam dla sklepów internetowych.
Reklamy zawierają zdjęcie, nazwę produktu, parametry, a także przycisk call to action. Wyglądają jak miniaturowa karta produktu ze sklepu internetowego. Co więcej, interfejs jest interaktywny. Reaguje nie tylko na kliknięcie (co jest elementem niezbędnym do podjęcia akcji – zakupu), ale także najechanie kursorem – zdjęcia powiększają się dodatkowo, przykuwając uwagę odbiorcy.
Co najważniejsze w kontekście skali działania sklepów internetowych (zarządzanie reklamami setek, tysięcy produktów) reklamy są tworzone i aktualizowane automatycznie na podstawie feedu produktowego (na stronie wyszukiwarki można znaleźć dokładne wytyczne, jak feed powinien być zbudowany). Więcej informacji o zaletach tego rozwiązania na blogu Konstantina Kanina .
Coraz mniej słów kluczowych w raportach…
Google daje nam coraz mniej informacji na temat słów kluczowych. Swego czasu dostęp do analityki w tym zakresie był dużo większy. Następnie obserwowaliśmy dwie poważne zmiany – w październiku 2011 r. nastąpiło ograniczenie widoczności fraz w Google Analytics i pojawienie się znienawidzonego statusu not provided, a następnie ograniczono liczbę fraz w raporcie Analityka wyszukiwania w Google Search Console.
Obecnie Google poszło dalej i wyklucza dane dotyczące bardzo niszowych, rzadkich zapytań. W tym przypadku również spotykamy się z tłumaczeniem, że chodzi o ochronę prywatności użytkowników, których można by było w jakiś sposób (w określonych przypadkach) identyfikować po pojedynczych zapytaniach. Informację na ten temat można znaleźć w blogu zmian GSC.
Jeśli chcesz otrzymywać więcej rzetelnych informacji o e-handlu, zapisz się do naszego newslettera.
Program partnerski eBay teraz także w Polsce
Jeden z największych portali aukcyjnych na świecie – eBay, udostępnia możliwość przystąpienia do programu partnerskiego również w Polsce.
„eBay Partnership Network” (ePN) to program partnerski platformy eBay oparty o technikę marketingu afiliacyjnego, który poprzez kontekstowe plasowanie produktów na stronie internetowej, blogu lub innym medium, łączy użytkowników i potencjalnych kupców z platformą sprzedażową. Model ten pozwala na uzyskiwanie korzyści finansowych poprzez tworzenie interesujących, angażujących treści, np. na prowadzonego przez siebie bloga, wraz z promocją artykułów pasujących do przygotowanego materiału, które, dzięki wykorzystaniu spersonalizowanych linków, odsyłają czytelnika na platformę eBay.
Aby dołączyć do programu partnerskiego, należy założyć konto na stronie programu (partnernetwork.ebay.com), a następnie pobrać rozszerzenie Smart Share dla przeglądarki Chrome. To dzięki niemu tworzone są spersonalizowane linki odnoszące na stronę oferty zamieszczonej na eBay.de, a następnie przekierowujące na eBay.pl, w przypadku gdy dany produkt dostępny jest także na polskiej platformie eBay. Jeśli użytkownik dokona zakupu, zostanie to odnotowane na koncie danego partnera programu w ciągu następnego dnia.
O RCS, technologii mobilnej od Google mówi się coraz częściej i coraz głośniej. Wszystko wskazuje na to, że niebawem tradycyjny SMS zyska zupełnie nowy wymiar
Specjaliści GSMA Intelligence szacują, że do 2020 r. na świecie będzie 4,3 miliarda urządzeń obsługujących SMS-y nowej generacji, czyli RCS (Rich Communication Services).
Z RCS można korzystać z każdego telefonu w systemie Android z połączeniem internetowym (3G, LTE lub Wi-Fi) bez instalacji dodatkowych aplikacji i kont, wyłącznie w oparciu o numer telefonu. Obecnie z tej technologii korzysta ponad 150 mln użytkowników, a szacuje się, że do 2020 r. na świecie będzie aż 4,3 mld urządzeń obsługujących RCS.
Wykorzystanie ulepszonej wersji SMS-ów to świetlana przyszłość komunikacji na linii marka-klient. Jak zaawansowane są dziś prace nad wdrożeniem tego systemu? Globalni operatorzy na czele m.in. z Deutsche Telekom, Vodafone, TIM, Orange osiągnęły porozumienie w sprawie zapewnienia otwartej, spójnej i globalnej usługi przesyłania wiadomości bogatych w multimedia. Obecnie RCS działa w 27 krajach, a szacuje się, że w najbliższym czasie ma zostać wprowadzony przez kolejnych 40 operatorów z 40 krajów. Szybsze zaimplementowanie go w Polsce zależy w dużej mierze od testów, które już teraz prowadzone są np. na rynku brytyjskim.
Polacy najchętniej spośród Europejczyków kupują kosmetyki w sieci
Zachęceni bogatą ofertą, niskimi cenami oraz szybką dostawą zamówionych produktów, Polacy coraz chętniej kupują kosmetyki w sklepach online. Internet jest też dla wielu klientów źródłem wiedzy o właściwościach i opiniach o produktach. Jak pokazują wyniki raportu „Przyszłość zakupów. Najważniejsze trendy w retail dziś i w 2030 roku”, przygotowanego przez Comarch i Kantar TNS, 27 procent Polaków kupuje kosmetyki w sklepach internetowych. To najwyższy wskaźnik w Europie, gdzie średnia wynosi 21 procent.
Raport pokazuje również jak zachowania konsumenckie będą wyglądały w 2030 roku. Blisko 40 procent Polaków deklaruje, że w przyszłości będzie kupowało perfumy, kremy czy inne artykuły do pielęgnacji ciała tylko w sklepach internetowych. To znacznie więcej niż średnia europejska, która wynosi 33 procent.
Badanie na temat aktualnych i przyszłych zachowań konsumenckich oraz ich oczekiwań zostało przeprowadzone w sześciu krajach europejskich: Holandii, Niemczech, Polsce, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech. Przepytanych zostało ponad 3 tys. osób w wieku od 18 do 65 lat.
Rynek danych rośnie w tempie dwucyfrowym. Dane paliwem cyfrowej gospodarki
Polski rynek danych potwierdza światowy, rosnący trend – w tym roku firmy nad Wisłą wydadzą na dane o internautach 21 mln dolarów, a w przyszłym już o 16,2 mln dolarów więcej.
Globalny rynek danych rośnie w tempie dwucyfrowym. W tym roku jego wartość wyniesie 20,6 mld dolarów, w przyszłym – wzrośnie o ponad 26% do poziomu 26 mld dolarów. Rozwój rynku danych jest silnie związany z postępującą digitalizacją przedsiębiorstw, jak również z szybko rosnącym rynkiem marketingu online, dla którego cyfrowe informacje o internautach stanowią paliwo.
Zastosowanie danych najbardziej jest dziś widoczne w reklamie online realizowanej w modelu programmatic, jak również w marketing automation. Informacje o zachowaniu i zainteresowaniach użytkowników Internetu są paliwem dla tych obszarów cyfrowego marketingu. Potwierdza to rosnący rynek reklamy programmatic, który globalnie osiągnie w tym roku wartość 75 mld dolarów, co daje wzrost o ponad 25% rdr.
Na skuteczność internetowych kampanii reklamowych składa się wiele czynników. Jednym z najważniejszych jest jakość danych wykorzystywanych do targetowania i personalizacji komunikatów. Im lepiej znamy zainteresowania internautów, wiemy jakie strony odwiedzają i w jaki sposób podejmują decyzje zakupowe, tym kampanie są skuteczniejsze. Kolejnymi driverami wzrostu rynku danych jest sztuczna inteligencja oraz technologia blockchain – mówi Piotr Prajsnar – prezes zarządu Cloud Technologies, firmy,która przygotowała raport „Global Data Market Size 2017 – 2019”.
Schoenberger powierza obsługę logistyczną Fiege
Firma Schoenberger, europejski lider w sprzedaży internetowej rolet zewnętrznych, moskitier, żaluzji i wielu innych różnego rodzaju akcesoriów związanych z obszarem home & garden dołączyła do grona klientów FIEGE.
Kontrakt podpisany z FIEGE Sp. z o.o. będzie realizowany na terenie nowego magazynu w Świecku. Wybrana lokalizacja pozwoli na pełną i szybką obsługę klientów zarówno z Polski, jak i zachodniej części Europy. W nowej lokalizacji świadczone będą nie tylko usługi z zakresu magazynowania i kompletacji artykułów home & garden, ale również ich dostosowania do potrzeb klienta ostatecznego. Operacje na ponad 16 tys. m kw. nowoczesnej powierzchni magazynowej rozpoczną się już w październiku br.