Blisko 80% użytkowników podaje, że wolno działający sklep internetowy nie zachęca do zakupu i ponownych wizyt. Taki e-sklep przypomina trochę jazdę starym, niesprawnym samochodem, z którego każdy ma ochotę wysiąść. „Silnikiem” dla Twojego biznesu w sieci jest hosting w chmurze, który nadaje lekkości oraz zachęca coraz więcej osób do podróży właśnie z Tobą. Przeczytaj, czym różni się hosting w chmurze od tradycyjnego oraz jak wznieść swój sklep internetowy na wyższy poziom.
Podróże autem lubi prawdopodobnie większość z nas. Jako pasażer rozkoszujesz się widokami, rozmawiasz z podróżnymi i miło spędzasz czas. Jeśli jesteś właścicielem auta i kierowcą, masz na swojej głowie więcej obowiązków: musisz zadbać o bezpieczeństwo, przyjemność i komfort pasażerów. Podobnie jest, gdy prowadzisz sklep internetowy. Pierwszą rzeczą, na którą musisz zwrócić uwagę, jest hosting. Dlaczego? Kissmetrics podaje, że 47% użytkowników liczy, że strona załaduje się w 2 sekundy lub szybciej. Jeśli wczytywanie trwa 3 sekundy i dłużej, aż 40% użytkowników wychodzi ze strony. Widoczna jest korelacja pomiędzy szybkością witryny, a ruchem i konwersją. Przyjmuje się, że każda sekunda poprawy szybkości ładowania strony jest w stanie zwiększyć współczynnik konwersji o 2%. W drugą stronę wygląda to nieco gorzej: 1 sekunda opóźnienia skutkuje obniżeniem wskaźnika konwersji o 7%. Policz, jaka jest to strata pieniędzy w Twoim e-sklepie oraz ile możesz zyskać poprawiając wskaźnik.
Jaki hosting pod sklep internetowy?
No dobrze, ale jaki hosting wybrać, żeby sklep internetowy pędził sprawnie i lekko jak Mercedes? Odpowiedź jest jedna: hosting w chmurze. Dlaczego? W tradycyjnym hostingu Twoja strona internetowa mieści się na pojedynczym serwerze, który jest współdzielony z innymi witrynami. Co w sytuacji, kiedy serwer ulegnie awarii albo będzie potrzebował aktualizacji? Jak się domyślasz, przestanie działać. A kiedy strona zanotuje większy ruch niż zwykle, serwer najprawdopodobniej ulegnie przeciążeniu. Korzystanie z witryny będzie wtedy przypominało jazdę Fiatem 125p. Dla klienta ta przygoda nie jest zbyt atrakcyjna, prawda?
Hosting w chmurze, czyli jazda Mercedesem
Czym się różni usługa hostingu w chmurze od hostingu tradycyjnego? W tym drugim przypadku problemy z pojedynczym serwerem blokują funkcjonowanie strony nawet na kilka godzin. Sytuacja nie wynika ze złej jakości pracy supportu technicznego (czyt. mało efektywnej pracy mechanika), tylko z ograniczonych możliwości funkcjonowania i mniejszej wydajności pojedynczego serwera. Cloud Hosting polega na utrzymywaniu serwisów internetowych na połączonych ze sobą wirtualnych i fizycznych serwerach w tzw. chmurze. W przypadku hostingu w chmurze awarię na pojedynczym serwerze wykrywa load balancer, czyli technologia rozpraszania obciążenia pomiędzy wiele procesorów, dysków sieciowych, czy zasobów. Niedziałający serwer zostaje od razu wykluczony z klastra, a kolejne zapytania są przydzielane do innego serwera. Obrazowo mówiąc, gdy klient jedzie samochodem i coś przestaje w nim działać, inteligentna technologia od razu przenosi pasażera do Mercedesa. Użytkownik nawet tego nie zauważa, dzięki czemu cieszy się jazdą i nie traci swojego celu z oczu.
Chmura z prędkością światła: bezpieczeństwo i moc
Przeglądanie produktów, dodawanie ich do koszyka, klikanie w zakładki, każdy krok wykonywany przez klienta to proces, który wymaga przetworzenia przez serwer. Jeśli serwer będzie mocny, to więcej użytkowników skorzysta z zakupów w tym samym czasie. A wtedy sklep będzie mógł zanotować większe zyski. Jeśli jedziesz Fiatem 125p, to co się stanie, gdy przesiądziesz się do Mercedesa? – Technologia chmury obliczeniowej w połączeniu z bardzo szybkimi procesorami serwerowymi Intel Xeon sprawia, że zapytania do strony www obsługują serwery z mniejszym obciążeniem. Dzięki temu mamy pewność, że serwery pracują z maksymalnością szybkością, a mocy obliczeniowej na pewno nie zabraknie – mówi Krzysztof Cebrat, prezes zarządu nazwa.pl. Cloud Hosting to najnowocześniejszy i zaufany „Mercedes” – niezawodność gwarantuje technologia światłowodowa z prędkością 100 Gbps, czyli połączenie sieciowe z bardzo niskimi opóźnieniami w transmisji. Dodatkowo wszystkie elementy chmury są zduplikowane, więc w Twoim e-sklepie nic nie zginie!
Dobry hosting to skalowalność i dbałość o środowisko
Na pewno słyszałeś o skalowaniu zasobów w przypadku hostingu. Na czym to polega? Jeśli myślimy o tradycyjnym hostingu, to obciążenie pojedynczego serwera jest ograniczone jego wielkością. Gdy ten parametr przekroczysz, zasoby muszą zostać przeniesione na inny serwer. To właśnie powoduje zastój w pracy podobny do jazdy wspomnianym Fiatem 125p. Trudno tu zatem mówić
o skalowalności. Cloud Hosting łączy w sobie moc obliczeniową setek serwerów oraz dostosowuje się do zapotrzebowania na moc obliczeniową. Co to znaczy? Jeśli ruch na stronie maleje, można niezauważalnie wyłączyć część z serwerów. Dzięki temu zużyjesz mniej prądu i zatroszczysz się o środowisko naturalne. Jeśli ruch w sklepie zwiększy się, do chmury dołączane są kolejne serwery, a technologia load balancingu automatycznie przekieruje na nie część ruchu.
Podsumowując: hosting w chmurze oferuje znacznie większe możliwości niż tradycyjny: szybkość działania, skalowalność zasobów, reakcje na awarie w ułamkach sekund, a dodatkowo zupełnie nowe doświadczenie technologiczne.
Warto dodać, że nazwa.pl posiada certyfikat ISO 27001:2017, który jest gwarancją wprowadzenia procedur bezpieczeństwa związanych ze świadczeniem usług w chmurze. Wdrożenie audytu PBSG potwierdza najwyższe standardy bezpieczeństwa i uznanie nazwa.pl przez Ministerstwo Cyfryzacji za Operatora Usługi Kluczowej dla cyberbezpieczeństwa Polski.
Jeżeli chcielibyście się samodzielnie przekonać, jak Hosting Cloud działa w praktyce, nazwa.pl oferuje teraz możliwość sprawdzenia tego bezpłatnie.
Czytelnicy ewp.pl mogą aktywować usługę Hosting Cloud Basic z 50% rabatem. Wystarczy tylko kliknąć w poniższy link i złożyć zamówienie me98-3522-6737
Termin ważności kodu rabatowego: 31.09.2020 r.
Źródło statystyk: https://visual.ly/community/Infographics/technology/how-loading-time-affects-your-bottom-line-0
Artykuł powstal przy współpracy z nazwa.pl