Na podstawie swojego doświadczenia – jako e-commerce manager zarówno w agencji e-commerce, jak i bezpośrednio w sklepie internetowym – przedstawię kilka sprawdzonych sposobów na wydajne budowanie zespołu oraz dobór odpowiednich partnerów w celu uzyskania wysokiej skuteczności prowadzonych działań.

E-commerce rozwija się dynamicznie. Na rynku pojawia się coraz więcej sklepów i podmiotów specjalizujących się w ich obsłudze. Zmiany przepisów prawa, inflacja, stale rosnące koszty prowadzenia biznesu i zatrudnienia powodują jednak zmniejszenie marży i konieczność szukania efektywniejszych sposobów generowania zysków w organizacjach.
Często właściciele e-sklepów i e-commerce managerowie zastanawiają się nad nowymi metodami i narzędziami służącymi do zwiększania sprzedaży i automatyzowania marketingu, czatami, sztuczną inteligencją i wieloma innymi rozwiązaniami. Zapominają tym samym o pracy u podstaw, która opiera się na budowaniu efektywnego zespołu, doborze odpowiednich, zaufanych partnerów, zwiększaniu wydajności oraz skutecznej zmianie obszarów działania.
Słuchaj „Marketer+” Podcast
Modele budowy zespołów e-commerce
Najpopularniejsze modele rozwijania zespołów marketingowych oraz deweloperskich to:
- zewnętrzne firmy (agencje marketingowe, agencje e-commerce, software house’y),
- zatrudnianie pracowników in-house (angażowanie specjalistów o określonych kompetencjach wewnątrz organizacji),
- współpraca z freelancerami out-house (zlecanie zadań bezpośrednio specjalistom spoza organizacji).
Każdy z modeli współpracy wiąże się z konkretnymi kosztami i określonym ryzykiem, ma również swoje wady.
Największą elastyczność w przypadku rezygnacji z działalności lub zmiany jej charakteru otrzymasz przy współpracy z agencją oraz freelancerem. W sytuacji zwiększonej dynamiki wzrostu oraz zapotrzebowania na większą ilość pracy przewagę mają specjaliści in-house, którzy budują jednocześnie know-how oraz wiedzę wewnątrz firmy. Dobrym rozwiązaniem może się okazać zastosowanie modelu mieszanego.
Przykład
Zastosowanie modelu mieszanego w sklepie internetowym z kilkudziesięciomilionowymi przychodami ze sprzedaży i dynamiką wzrostu 100% rok do roku:
- dział marketingu: in-house (specjaliści PPC i SEO, copywriter, grafik),
- partner odpowiedzialny za utrzymanie i rozwój technologiczny sklepu: out-house (software house),
- uzupełnienie kompetencji: freelance (edytor wideo, analityk e-commerce, specjalista ds. optymalizacji konwersji, doradca biznesowy).
Jeśli w organizacji dostrzegasz braki oraz bariery we współpracy z agencją lub freelancerem, może to być odpowiedni moment na zatrudnienie pracownika albo zmianę partnera. Agencje lub software house’y nierealizujące powierzonych im zadań także mogą utrudniać wzrost.
Wskazówka
Z obserwacji oraz bliskiej współpracy z liderami rynku wynika, że najszybszy wzrost uzyskują podmioty budujące zespoły in-house,
uzupełniające na zewnątrz braki w kompetencjach, przy wsparciu agencji lub freelancerów. Głównie wynika to z dynamiki rozwoju, konieczności częstszego i szybszego kontaktu między współpracownikami oraz ilości pracy projektowej do wykonania.
Przykład, jak można zbudować zespół zajmujący się marketingiem w sklepie internetowym i przydzielić zadania pracownikom, znajdziesz poniżej.
Rola e-commerce managera w budowaniu zespołu e-commerce
Istotne w kierowaniu sklepem internetowym jest zarządzanie zasobami organizacji oraz umiejętne ich relokowanie. Menedżer – odpowiedzialny za kontakt z zewnętrznymi agencjami, podwykonawcami oraz bliską współpracę z pracownikami – może dostrzec jako pierwszy istotne zmiany oraz to, co blokuje wzrost. Tym samym ma możliwość doboru optymalnego modelu współpracy do obecnej sytuacji.
Przykłady
- Współpraca z agencją marketingową odpowiedzialną za kampanie PPC (pay per click) się nie układa. Zbyt często zdarzają się błędy w kreacjach, jest słaby lub ograniczony kontakt z menedżerem, a sklep notuje coraz gorsze wyniki sprzedażowe. Koszt zatrudnienia specjalisty in-house jest porównywalny z kosztami zewnętrznej agencji. W tym przypadku można rozważyć ten krok.
- Grafik ze względu na zbliżający się okres świąteczny ma coraz więcej pracy i nie jest w stanie wykonać wszystkich powierzonych mu zadań. Wiadomo, że potrwa to tylko przez najbliższe trzy miesiące, a następnie sytuacja się ustabilizuje. Warto rozważyć zatrudnienie freelancera do pomocy.
Materiał partnera