E-commerce publikujący w swoich kanałach 500 filmów rocznie – czy to w ogóle ma sens? W Morele mocno stawiamy na komunikację za pośrednictwem formatu wideo i udowadniamy, że jako sklep internetowy możemy robić to inaczej niż branża, a tym samym budować silny i rozpoznawalny brand. Poznaj nasz sposób na wideo i zastanów się, jak go wykorzystać w swoich działaniach.

Jak zaczynaliśmy przygodę z wideo
Wszystko zaczęło się 11 lat temu – z dniem założenia kanału na YouTubie. Przyjęliśmy strategię tworzenia miejsca z ekspercką wiedzą z zakresu technologii. Nie byłoby to możliwe bez naszych influencerów, którzy – jako specjaliści w określonej dziedzinie – dzielą się swoimi opiniami i doświadczeniami dotyczącymi komputerów czy elektroniki użytkowej. W trakcie budowania kanału stali się oni twarzami tego projektu i dziś kojarzeni są z naszą marką. Kanał natomiast stał się firmową wizytówką, która wspiera działania sprzedażowe i obecnie gromadzi ponad 368 tys. subskrybentów, a miesięcznie generuje średnio 2 mln wyświetleń.
Jednak z roku na rok rola wideo w mediach społecznościowych rosła. Pojawienie się Facebook Watcha, filmów w instagramowym feedzie i stories, a następnie TikToka, reelsów i shortsów skłoniło nas, aby także w innych miejscach publikować materiały filmowe.
Nie chcieliśmy powielać formatów z youtube’owego kanału MoreleTV. Każde medium jest inne, a to sprawia, że kluczowe w naszej strategii wideo stało się indywidualne podejście do każdego z nich – z uwzględnieniem obowiązujących tam trendów i zasad. Na naszych profilach na Facebooku, Instagramie czy TikToku znajdziesz krótkie, dynamiczne materiały utrzymane w humorystycznej formie. Ich tematyka kręci się wokół insightów typowych dla zakupów online czy korzystania z produktów dostępnych w naszej ofercie.
Jaka jest nasza strategia komunikacji
Strategia komunikacji marki Morele wyrasta z języka internetu. Siłą rzeczy nie mogło więc zabraknąć w niej formatu wideo. Jest on idealnym odzwierciedleniem tego, jak chcemy się komunikować z odbiorcą i jaki charakter ma nasz brand. Nasze filmy czasem zaskakują swoją treścią? Cóż, właśnie tacy chcemy być jako Morele.
Warto też podkreślić, że nasze produkcje filmowe wyznaczają zupełnie inny kierunek komunikacji e-sklepów. Tworząc je, nie krzyczymy o niskich cenach i promocjach (chociaż też je mamy). Zależy nam na angażowaniu odbiorców przez dostarczanie im tego, czego poszukują w internecie, oraz towarzyszeniu im w codzienności. Takie podejście pozwala na tworzenie rozpoznawalnego i atrakcyjnego brandu (mamy badania świadomości marki i wizerunku, które potwierdzają, że filmy są ważnym punktem styku na linii klient – Morele).
Jak pracujemy przy tworzeniu wideo
Może się wydawać, że przy naszych produkcjach pracuje dużo osób. Nic bardziej mylnego!
Na co dzień mamy jedną osobę, która czuwa nad materiałami wideo, a w tworzenie scenariuszy, scenografii czy odgrywanie ról angażują się członkowie zespołu marketingu.
Mimo niewielkich zasobów do realizacji tego projektu znaleźliśmy klucz do zachowania regularności publikacji. Jest nim dywersyfikacja źródeł filmów. Wśród nich najważniejsze są:
- krótkie filmy, do których nagrania wystarczą smartfon, biuro i chętni pracownicy,
- wideo nagrywane we współpracy z agencją filmową (na zasadzie abonamentu),
- materiały tworzone we współpracy z ekspertami od technologii.
Na każdy miesiąc tworzymy harmonogram z uwzględnieniem zbliżających się okazji, premier, sezonowości produktów i przeprowadzanych promocji. Pozwala nam to spiąć wszystkie pomysły w całość i sprawić, że strategia wideo współgra z aktualnymi celami organizacji. Nie wszystkie działania mamy jednak z góry zaplanowane – specyfika branży wymaga od nas elastyczności i nieraz produkcje powstają z dnia na dzień, na co zawsze musimy być gotowi.
Oczywiście nie zawsze jest łatwo. Podczas rozwijania formatu wideo w Morele wielokrotnie natrafialiśmy na różne trudności, ale udało nam się znajdywać rozwiązania.
Skąd wiemy, że robimy dobrą robotę
Gdy postanowiliśmy, że skupimy się na contencie wideo, wiedzieliśmy, że nie może to być sztuka dla sztuki. Zależało nam na tym, aby produkcje można było ubrać w konkretne miary, które zweryfikują ich przełożenie na nadrzędne cele postawione przed całą organizacją.
Za główny cel tworzenia filmów obraliśmy maksymalizację zasięgów w kanałach Morele. To jednak niekoniecznie świadczyłoby o jakości materiałów. Jako wskaźnik pomocniczy wybraliśmy więc liczbę wyświetlonych minut, która pozwala odpowiedzieć na pytanie, czy nasze filmy są atrakcyjne dla odbiorców i czy chcą oni spędzać czas na ich oglądaniu. Dodatkowo oba wskaźniki się uzupełniają – dzięki zwiększaniu jednego rośnie drugi.
Korelację między zasięgiem a wyświetlonymi minutami najlepiej pokazują nasze największe produkcje:
- „Dzień Grafika” – zasięg: 960 000, wyświetlone minuty: 230 000,
- „Musical: Back to School” – zasięg: 500 000, wyświetlone minuty: 89 003,
- „Święto Muzyki” – zasięg: 298 500, wyświetlone minuty: 40 203.
Najchętniej oglądane produkcje wideo e-sklepu Morele
Źródło: materiały własne autorów
Warto dodać, że działamy głównie organicznie – nie chcemy budżetem reklamowym zakłamywać wyników, a większą satysfakcję mamy wtedy, gdy materiał poniesie się wiralowo i sam się obroni.
Jednak liczby liczbami, a cennym feedbackiem są dla nas też dodatkowe opinie osób z firmy, branży, ale przede wszystkim naszych klientów.
Czy jest jeden sposób na robienie filmów
Zapewne obrana przez nas droga to tylko jedna z metod wykorzystywania wideo w komunikacji marki. Wiemy jednak, że w przypadku naszego brandu po prostu się sprawdza. Zastanów się, co z tego możesz wyciągnąć dla siebie.
Nagrywanie materiałów wideo Morele od kulis
Źródło: materiały własne autorów